Poranek rozpoczął się bardzo dynamicznie. Niektórzy gracze nie chcą czekać i podejmują decyzję już w pierwszych godzinach off-season, by móc bez presji skupić się na wakacjach. Jordan Clarkson i Nicolas Batum zostają w swoich dotychczasowych zespołach. Otoczenie znów zmienia rozgrywający – D.J. Augustin.
Orlando Magic potrzebowali wsparcia dla Elfrida Paytona i zdecydowali się ściągnąć z rynku wolnych agentów bardzo pragmatycznego ofensywnego rozgrywającego – D.J.-a Augustina. Zawodnik poprzedni sezon podzielił na Oklahomę i Denver, przy czym znacznie lepiej radził sobie w trykocie Nuggets, gdzie trener Mike Malone pozwolił mu grać swobodną koszykówkę, co odblokowało gracza. Teraz przechwytują go Orlando Magic. Nie znamy jeszcze ustaleń finansowych.
28-latek wkracza w najlepszy okres swojej kariery. Przypuszczalnie będzie opcją nr 2 na rozegranie, ale w rotacji jest jeszcze C.J. Watson, który na pewno powalczy o swoje minuty. Augustin poprzedni sezon skończył notując średnio 7,5 punktu, 3,2 asysty, jednak gdy grał dla Bryłek jego średnie podskoczyły do 11,6 punktu i 4,7 asysty.
Natomiast Nicolas Batum odwołał spotkanie z Dallas Mavericks i postanowił kontynuować swoją koszykarską przygodę z Charlotte Hornets. Francuz ma za sobą bardzo dobry sezon w trykocie Szerszeni. Podniósł się po rozczarowaniu swoim ostatnim rokiem w Portland. Trener Steve Clifford traktuje Batuma jako jeden z najbardziej wszechstronnych elementów swojej układanki. Wartość skrzydłowego podkreśla fakt, że Hornets za 5 lat gry zaproponowali mu aż 120 milionów dolarów!
W nowej umowie zawodnika znajduje się opcja na ostatni rok. Batum zrezygnował z 30 milionów dolarów, bowiem maksymalna umowa dla niego zahaczała o 150 milionów. Oprócz Mavs, Batum miał spotkać się m.in. z Wizards, Lakers oraz Knicks. W 70 meczach poprzedniego sezonu, Batum notował na swoje konto średnio 14,9 punktu, 5,8 asysty, 6,1 zbiórki trafiając 42,6 FG% oraz 34,8 3PT%.
W swoim dotychczasowym zespole pozostaje także Jordan Clarkson. Combo-guard zdecydował się na 50 milionów dolarów w 4-letniej umowie. Można odnieść wrażenie, że w nowych warunkach finansowych Jordan mógł postarać się wyciągnąć z rynku znacznie więcej, jednak dla gracza priorytetem było kontynuowanie kariery w LA. Wiele zatem wskazuje na to, że Clarkson zgodził się na małą obniżkę płac, by Jeziorowcy mieli do dyspozycji więcej miejsca w swoim salary-cap. To drugi gracza po Mozgowie, którego Lakers dzisiaj potwierdzili.
Clarkson nadal szuka swojej optymalnej formy. Jest świetnym strzelcem i bardzo dobrze kreuje grę pod siebie. Lakers szukali w nim swojego rozgrywającego, ale to wyraźnie nie odpowiada charakterystyce Clakrsona, więc niewykluczone, że to D’Angelo Russell będzie odpowiadał za rozprowadzenie gry. Clarkson w 79 meczach notował średnio 15,5 punktu, 4 zbiórki, 2,4 asysty i 1,1 przechwytu trafiając 43,3 FG% oraz 34,7 3PT%.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET