Wyniki NBA: Potężny wsad Wigginsa ozdobą trzeciego zwycięstwa Warriors

30
8649

Andrew Wiggins miał wystarczająco dużo miejsca, by eksplodować. Przed sobą widział tylko Lukę Doncicia, który nie słynie ze swoich umiejętności defensywnych. Kanadyjczyk popisał się potężnym wsadem nad głową lidera Mavs i znacząco przyczynił się do trzeciego zwycięstwa swojego zespołu w finale zachodniej konferencji. Przypomnijmy, że żadna drużyna w historii NBA nie wróciła ze stanu 0-3. 

DALLAS MAVERICKS – GOLDEN STATE WARRIORS 100:109 (0-3)

STATYSTYKI

  • Seria finałów zachodniej konferencji przeniosła się do Dallas. Przed meczem numer trzy pod znakiem zapytania stał występ Andrew Wigginsa, który wcześniej zgłosił ból kostki. Kanadyjczyk ostatecznie wybiegł na parkiet, co było ważną informacją w kontekście obrony na Luce Donciciu. Ponownie zespół z San Francisco stosował przeciwko liderowi Dallas Mavericks różne formy defensywy. Podopieczni Jasona Kidda nadal mieli problemy ze skutecznością, co pozwoliło GSW wyjść na prowadzenie 16:7 po dwóch rzutach wolnych Klaya Thompsona
  • W porównaniu do poprzedniego meczu, Mavs swoją pierwszą trójkę trafili dopiero po siedmiu minutach gry, gdy z prawego skrzydła przymierzył Jalen Brunson. Z pierwszych jedenastu rzutów z dystansu wpadł jednak tylko jeden, co nie dawało trenerowi Jasonowi Kiddowi spokoju. Jednak w porównaniu do spotkania numer dwa, Doncić za każdym razem, gdy miał piłkę w rękach, próbował dostać się pod kosz, by ściągnąć tam obrońców i następnie podać na obwód do otwartego kolegi. 
  • Pierwszą kwartę Mavs zakończyli w wielkim stylu za sprawą Luki, który przymierzył z 9 metrów i trafił trójkę, która zredukowała stratę jego zespołu do 3 punktów (22:25). Gdy na początku drugiej części Mavs grali bez odpoczywającego Doncicia, zaczęli agresywnie atakować pomalowane, co miało być odpowiedzią na ich słabą skuteczność za trzy. Niestety z powodu odnowienia urazu lewej stopy parkiet musiał opuścić Otto Porter Jr, który był ważną częścią – zwłaszcza – defensywy swojego zespołu. Nagle prowadzenie Mavs urosło do 39:31 po serii złych decyzji GSW i faulu technicznym dla Draymond Greena za dyskusję z sędzią Markiem Davisem
  • Wystarczyło jednak, by Stephen Curry złapał odrobinę rytmu. Run 10:0 Warriors i dwie trójki z rzędu Stepha przywróciły Warriors na prowadzenie (43:42). Gdy na początku trzeciej kwarty Curry trafił czwarty rzut z dystansu, Jason Kidd nie miał wyjścia i musiał poprosić o przerwę na żądanie. W obronie z kolei dużą różnicę zrobiła postawa Draymonda Greena, który sam decydował, jaką formę defensywy Warriors będą stosować w konkretnych posiadaniach. Mavs nie wiedzieli, jak sobie z tym poradzić i nie mieli skutecznej odpowiedzi. 
  • Po faulu Reggiego Bullocka na Jordanie Poolu w kontrze, prowadzenie gości z San Francisco urosło do 12 punktów (71:59). Mavs potrzebowali więcej Doncicia i ten na początku czwartej kwarty faktycznie wziął na siebie obowiązki związane z rozgrywaniem i egzekwowaniem. Problem polegał dla Mavs na tym, że GSW cały czas mieli odpowiedź. W połowie finałowej kwarty zobaczyliśmy prawdziwe dzieło sztuki w wykonaniu Andrew Wigginsa, który wykonał jeden z najładniejszych wsadów w historii play-offów kosztem Luki Doncicia. Sędziowie początkowo uznali to za faul w ataku, ale po obejrzeniu powtórki zmienili zdanie i uratowali przepiękny dunk Kanadyjczyka. 
  • Warriors byli w stanie utrzymywać przewagę w okolicach 10 punktów, mimo tego że Doncić trafiał rzut za rzutem. Dopiero na niespełna minutę przed końcem po trójce Spencera Dinwiddiego strata zmalała do 5 oczek (99:104). W kolejnym posiadaniu odpowiedział jednak za trzy Jordan Poole, więc euforia w American Airlines Center trwała zaledwie kilka sekund. Lay-up Draymonda Greena przypieczętował wygraną zespołu z San Francisco. 
  • Najlepiej punktującym zawodnikiem Warriors był Stephen Curry notując 31 punktów (10/20 FG, 5/10 3PT), 5 zbiórek i 11 asyst. Kolejnych 27 oczek (11/20 FG), 11 zbiórek Andrew Wigginsa i kolejnych 19 oczek, 7 zbiórek i 3 asysty Klaya Thompsona. Luka Doncić rozegrał czwarty mecz w swojej przygodzie z play-offami, w którym zanotował 40+ punktów – 40 oczek (11/23 FG, 4/9 3PT), 11 zbiórek i 3 asysty. Z ławki 26 oczek dołożył Spencer Dinwiddie, ale to nie wystarczyło.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna



  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    30 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments