Kolejny wielki powrót za nami. Po 11 meczach absencji, na boisku pojawił się Stephen Curry. Rozgrywający rozegrał świetne spotkanie znacząco przyczyniając się do pogromu Grizzlies. Dwucyfrowym zwycięstwem mogli się również pochwalić zawodnicy Hawks i Pistons. Tłoki dzięki skutecznej defensywie sparaliżowały system Gregga Popovicha wygrywając 93:79. Ostrogi miały ogromne problemy z zatrzymaniem świetnie spisującego się Andre Drummonda. W pojedynku Pelicans- Knicks minimalnie lepsza okazała się ekipa Kristapsa Porzingisa, z kolei derby Florydy dzięki rewelacyjnej drugiej połowie należały do Miami Heat. Sixers nareszcie dowieźli zwycięstwo do końca, a LeBron James przez zawodników Utah Jazz nie mógł liczyć na urodzinowy triumf.

DETROIT PISTONS- SAN ANTONIO SPURS 93:79

Statystyki

– Pistons podeszli do spotkania bez dwóch startertów – Reggie Jacksona( prawa kostka) oraz Avery Bradleya(pachwina). Trener Van Gundy znalazł jednak za nich dobre zastępstwo. Reggie Bullock rzucił 22 punkty, z kolei Luke Kennard dodał 20.

– U Spurs zawiodła dzisiaj przede wszystkim skuteczność, na którą ogromny wpływ miała nieustępliwa obrona Tłoków. Zawodnicy Gregga Popovicha trafili niespełna 37 % rzutów z gry i tylko 19% zza łuku (5/26 3PT)

– Pistons już w pierwszej kwarcie pokazali, że potrafią zatrzymać maszynę San Antonio. Goście rzucili podczas tej części meczu zaledwie 13 punktów, co jest ich najgorszym wynikiem sezonu. Podobnie jest z całym dorobkiem punktowym Spurs w tym spotkaniu. 79- to najmniejsza ilość oczek uzbierana przez Ostrogi podczas bieżących rozgrywek.

– Bardzo dobre spotkanie rozegrał Andre Drummond, który po raz kolejny zdominował tablice. Środkowy zebrał 10 piłek już w pierwszej kwarcie. Ogólnie zawodnik Tłoków uzbierał na swoje konto 14 punktów, 21 zbiórek, 6 asyst i 3 przechwyty. Był to jego 39. występ w karierze z przynajmniej 20 zebranymi piłkami.


[ot-video][/ot-video]

ORLANDO MAGIC- MIAMI HEAT 111:117

Statystyki

– Po wczorajszej druzgocącej porażce z Nets Heat byli naprawdę głodni zwycięstwa. Pierwsza część meczu należała jednak do gospodarzy.

– W pierwszej połowie kontrolę nad przebiegiem spotkania mieli Magic. Gospodarze wyszli już nawet na 18- punktową prowadzenie, które osiągnęli dzięki szybkim i składnym kontrom (stanowiły one 24 punkty z całego dorobku).

– Z takiego stanu rzeczy bardzo nie zadowoleni byli Tyler Johnson i Goran Dragić. Zawodnicy dali więc w drugiej połowie prawdziwy pokaz własnych umiejętności. Pierwszy zdobył w samej tylko trzeciej kwarcie 22 punkty, z kolei drugi podczas ostatniej kwarty zaaplikował rywalowi 14 oczek. Sam Johnson trafił po przerwie 10/11 rzutów z gry włączając w to rzuty zza łuku. Jedyna chybiona próba to buzzer z bardzo dalekiej odległości. Świetna skuteczność udzieliła się reszcie drużyny. Miami w drugiej połowie trafiło 63 FG%.

– Dzięki tak świetnej drugiej połowie Heat wygrali 8 z 12 ostatnich meczów.  Magic mimo 54 % skuteczności z gry przegrali po raz 10 w ciągu 11 poprzednich spotkań

– Najlepiej wśród Żarów spisali się Tyler Johnson- autor 31 punktów (12/18 FG)  oraz Goran Dragić (25 punktów, 8 asyst). Co ciekawe, ten pierwszy zaczął spotkanie od 4 niecelnych rzutów z gry. Po stronie Magic brylował Aaron Gordon. Skrzydłowy zanotował 39 punktów (14/22 FG) i 7 zbiórek.

[ot-video][/ot-video]

NEW ORLEANS PELICANS- NEW YORK KNICKS 103:105

Statystyki

[ot-video][/ot-video]

ATLANTA HAWKS- PORTLAND TRAIL BLAZERS 104:89

Statystyki

[ot-video][/ot-video]

UTAH JAZZ- CLEVELAND CAVALIERS 104:101

Statystyki

– LeBron James w dniu urodzin na pewno czekał na niespodziankę. Skrzydłowemu chyba nie o taką formę zaskoczenia chodziło.

– W pierwszej połowie bez większych problemów wygrywało Cavs. Zawodnicy Tyronna Lue prowadzeni przez Jamesa i Love’a do przerwy ogrywali Jazz 53:48

– Prawdziwy przewrót nastąpił w trzeciej kwarcie, którą Jazz rozpoczęli mocnym akcentem, bo od runu 23-3. Wszystko za sprawą piekielnie dobrej defensywy, która ograniczyła poczynania strzelców Cavs. Dzięki temu zawodnicy Quina Snydera wyszli na 15- punktowe prowadzenie. W trakcie zrywu Utah kompletnie niewidoczny był LeBron James, który oddał tylko dwa rzuty (oba niecelne) i raz stracił piłkę. Główna w tym zasługa bardzo skutecznego po bronionej połówce, Thabo Sefoloshy.

– Dobra dyspozycja Wade’a i Thompsona pomogła jeszcze przed końcem trzeciej części zmniejszyć stratę do 7 punktów. Podczas ostatniej części Cavs i Jazz dzielił już nawet 1 punkt, ale Jazz ani razu nie dali przyjezdnym wyjść na prowadzenie. 29 sekund przed końcem James przy stanie 100:97 dla Utah przestrzelił lay- up. Zawodnicy Quina Snydera przesądzili o zwycięstwie z linii rzutów wolnych ostatecznie wygrywając 104:101. Dla Cavs była to 3. porażka z rzędu.


[ot-video][/ot-video]

GOLDEN STATE WARRIORS- MEMPHIS GRIZZLIES 141:128

Statystyki

– Po 11 spotkaniach przerwy do gry powrócił Stephen Curry. Nikt chyba się jednak nie spodziewał, że premierowy występ zawodnika będzie, aż tak udany. Rozgrywający z zimną krwią zaaplikował rywalom 10 trójek, co jest jego najlepszym wynikiem sezonu. Warto jeszcze dodać, że był to 9. występ Curry’ego z przynajmniej 10 celnymi rzutami za trzy w meczu, czego nie udało się dokonać dotychczas żadnemu zawodnikowi w historii. Lider Warriors miał dzisiaj świetnie ustawiony celownik- 13/17 FG i 10/13 3PT, co pozwoliło mu zdobyć łącznie 38 punktów.

– Obie ekipy zaczęły bardzo mocnym ofensywnym akcentem, zdobywając w samej tylko pierwszej kwarcie 78 punktów (40:38). Warriors w odróżnieniu od Grizzlies utrzymali swoje tempo i przez następne dwie kwarty nie zeszli poniżej poziomu 38 oczek. Miśki nie były w stanie dotrzymać kroku, w efekcie czego Wojownicy prowadzili ponad 20 punktami.

– Po dwóch minutach drugiej kwarty z boiska za zebranie dwóch przewinień technicznych został wyrzucony Draymond Green. Oba były spowodowane kłótniami z sędziami.

– 67 punktów w pierwszej połowie to najlepszy wynik sezonu Grizzlies. Z kolei 78 oczek Golden State to najwyższy dorobek punktowy na jaki kiedykolwiek pozwolili zawodnicy Memphis.

– Obie drużyny dobrze się dzisiaj czuły przy rzutach zza łuku. Warriors trafiło 18 trójek na skuteczności 54. 5 %. Zawodnicy Grizzlies strzelali jeszcze lepiej! Podopieczni J.B. Bickerstaffa zaaplikowali rywalom 15 trójek trafiając, aż 71.4 % wszystkich prób!


[ot-video][/ot-video]

DENVER NUGGETS- PHILADELPHIA 76ERS 102:107

Statystyki

– Pozbawionej Embiida młodzieży Sixers nareszcie udało się utrzymać koncentrację do samego końca.

– Tuż po przerwie wydawało się, że Bryłki przejęły kontrolę nad spotkaniem. Wszystko za sprawą rozpoczęcia trzeciej kwarty od runu 11-0 i wyjścia na prowadzenie 72:58. Młodzież Sixers mimo gry na trudnym terenie pokazała charakter i odpowiedziała jeszcze większym zrywem. Zawodnicy Bretta Browna zaliczyli run 25-4 nie tylko niwelując straty do rywala, ale również wychodząc na prowadzenie 83:76.

– W pierwszej minucie czwartej kwarty, aż 8 punktów zdobył Jerryd Bayless. Rozgrywający podwyższył przewagę Szóstek do 11 oczek (91:80)

– Na 61 sekund przed końcem meczu Nikola Jokić stopił przewagę rywali do 3 punktów (103:100). Następnie środkowemu Nuggets dwoma celnymi osobistymi odpowiedział Robert Covington (105:100). Później Jamal Murray ustrzelił parę rzutów z linii (105:102), ale skrzydłowy Sixers odpowiedział mu tym razem wsadem po asyście Dario Saricia tym samym ustalając wynik 107:102 dla przyjezdnych.

– Nuggets zanotowali w grudniu bilans 6 zwycięstw i 7 porażek. Tym samym przerwali serię kolejnych zwycięskich miesięcy pierwszy raz od sezonu 2012/13

– Wśród Bryłek już do przerwy czterech zawodników miało na koncie dwucyfrową ilość punktów. Ostatecznie najlepszym strzelcem drużyny został Jamal Murray, autor 31 oczek i 8 zbiórek.

– Kluczową postacią spotkania był Jerryd Bayless. Zawodnik zdobył swoje wszystkie 14 punktów w pierwszym czterech minutach ostatniej kwarty-To było wielkie- skomentował występ kolegi Ben Simmons- Grał naprawdę dobrze i to było to czego potrzebowaliśmy od takich gości jak on- trafiania rzutów.

– Przestaliśmy trafiać rzuty- powiedział po meczu Murray- To nie było spowodowane szczelnością ich obrony. Chłopacy, którzy normalnie trafiają rzuty przestali po prostu to robić

[ot-video][/ot-video]

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    19 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments