Linia telefoniczna między Detroit a Nowym Jorkiem musi być ostatnio rozgrzana do czerwoności. Pistons i Knicks znów porozumieli się bowiem w sprawie wymiany, dzięki której nowojorska ekipa uwolni dodatkowe wolne środki i będzie mogła skusić Jalena Brunsona niemal maksymalnym kontraktem. Coraz więcej znaków wskazuje zresztą na to, że Brunson się do Wielkiego Jabłka rzeczywiście przeniesie.

Najpierw dogadali się w noc draftu, by zrzucić kontrakt Kemby Walkera, a teraz New York Knicks oraz Detroit Pistons raz jeszcze doszli do porozumienia. Zgodnie z ustaleniami Tłoki przejmą dwójkę zawodników – chodzi o Nerlensa Noela oraz Aleca Burksa, którzy mają zostać w Detroit – dzięki czemu Knicks otworzą sobie dodatkowe wolne środki. Na ten moment nowojorski zespół będzie miał do wydania na rynku wolnych agentów około 30 milionów dolarów, a więc mniej więcej tyle, ile jest potrzebne, by móc zaoferować maksymalny kontrakt.

Knicks od tygodni mają zresztą idealnego kandydata do takiej oferty. To oczywiście Jalen Brunson, który może podpisać tego lata nową umowę o łącznej wartości około 110 milionów za cztery lata gry. I wszystko wskazuje na to, że ekipa z Wielkiego Jabłka od razu po otwarciu się okienka taką ofertę 25-letniemu rozgrywającemu złoży ku rozpaczy fanów Dallas Mavericks i Luki Doncica:

Tymczasem z Dallas dochodzą głosy, że w klubie panuje coraz większy pesymizm w tej sprawie. Mavericks mogą próbować zatrzymać Brunsona, ale Knicks kuszą go nie tylko wysokim kontraktem, lecz także możliwością współpracy z tatą (Rick Brunson został kilka tygodni temu zatrudniony do sztabu szkoleniowego) oraz większą rolą w zespole. Brunson de facto stałby się jednym z liderów Knicks i mógłby wyjść w ten sposób z cienia Luki Doncica, jeśli gra u boku Słoweńca nie jest do końca spełnieniem największych marzeń.

Co więcej, teksański zespół może niekoniecznie chcieć wydawać aż tak duże pieniądze na 25-latka. W teorii Mavs mogą zaproponować nawet więcej, ale jeśli przyjąć, że zaproponują tyle samo, co Knicks, to ze względu na podatek za zatrzymanie Brunsona zapłaciliby w przyszłym sezonie łącznie aż 130 milionów dolarów! Nowojorczycy natomiast na pieniądze nie patrzą. Razem z Noelem i Burksem do Detroit wysłali zresztą nie tylko dwa kolejne wybory w drugiej rundzie draftu, ale też sześć milionów dolarów. Robią więc wszystko, by dać sobie szansę na Brunsona.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    7 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments