Kolejny raz na drugiej rundzie fazy play-off kończy się sezon Philadelphia 76ers, choć kibice liczyli na dużo więcej po tym, jak w trakcie sezonu do drużyny dołączył James Harden. Koniec końców okazało się jednak, że Joel Embiid dużo bardziej wolałby przystąpić do batalii z Jimmym Butlerem, czemu dał wyraz po odpadnięciu z fazy posezonowej w czwartkowy wieczór.

Sporo się przez ostatni rok w mieście zmieniło, ale kibice Philadelphia 76ers po raz kolejny przeżywają to samo. Ich ulubiony zespół kończy rywalizację w fazie play-off na drugiej rundzie, ulegając w sześciu meczach drużynie Miami Heat. – Cały czas zastanawiam się, jak mogliśmy się z nim pożegnać i żałuję, że to nie u jego boku walczę o zwycięstwa – stwierdził po meczu wymownie Joel Embiid, który pochwalił w ten sposób Jimmy’ego Butlera, a więc lidera Heat i autora 32 punktów w szóstym pojedynku tej serii.

Były zawodnik 76ers odszedł z klubu w 2019 roku, a Sixers woleli wtedy wydać pieniądze na innych zawodników, w tym m.in. na Tobiasa Harrisa (o czym sam Butler nie zapomniał, bo po zwycięstwie w czwartek kilka razy wykrzyczał, co myśli dziś o takim postępowaniu swojej byłej drużyny). Lider Heat zresztą za Filadelfią zbytnio nie tęskni, gdyż jak sam przyznał, Miami to jest jego miejsce w NBA i teraz żałuje nawet trochę, że nie trafił tam na wcześniejszym etapie swojej kariery.

Butler i Heat pozostają w grze, a przed Sixers i Embiidem kolejne trudne lato, w którego trakcie trzeba będzie odpowiedzieć sobie na wiele pytań. Kameruńczyk przyznał po meczu, że porażka w drugiej rundzie oznacza, że cała drużyna była zbyt słaba – bez wyjątków – choć dodał też, że gdy 76ers sięgali po Hardena, to wszyscy w klubie myśleli, że dostaną lepszą wersję i że Brodacz będzie tym samym zawodnikiem, który w Houston zdobywał nagrodę MVP. Tak się jednak nie stało, bo Harden okazał się wielkim rozczarowaniem.

Co więcej, sam Harden narzekał po czwartkowym meczu – w którym oddał tylko dwa rzuty po zmianie stron – że piłka w jakiś sposób go omijała, ale na pytanie o to, czy trener Doc Rivers nie powinien ustawić pod niego więcej akcji, odmówił udzielenia komentarza. – Następne pytanie – usłyszeli dziennikarze. Rivers z kolei po spotkaniu stwierdził wprost, że… wykonuje świetną pracę i nie martwi się o swoją posadę. Trudno jednak nie zauważyć, że 76ers pod jego wodzą dwukrotnie odpadali już w drugiej rundzie fazy play-off.

We wszystkim namieszał też jeszcze Embiid, gdyż chwaląc pracę generalnego menedżera Darryla Moreya zwrócił uwagę przede wszystkim na dwóch zawodników, których… w Filadelfii już nie ma, tj. na Setha Curry’ego oraz Andre Drummonda. Obaj zostali wytransferowani do Brooklyn Nets w zamian za Hardena. Ważną kwestią jest teraz nowa umowa dla Brodacza, który może zrezygnować z opcji gracza wartej 47 milionów dolarów, by podpisać dłuższy i większy kontrakt. Pewne jest na razie tylko, że pozostanie w Filadelfii na dłużej.

Czy widziałeś już najnowszy odcinek Podcastu PROBASKET LIVE? Michał Pacuda i Krzysztof Sendecki przez dwie godziny rozmawiali o rywalizacji w drugiej rundzie play-offów i planach zespołów na przyszły sezon. Nie zabrakło miejsca na analizy, przewidywania i ciekawostki – Zapraszamy!

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    7 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments