Choć Marcin Gortat dobrze radził sobie na tablicach zbierając piłkę za piłką, w tym meczu musiał uznać wyższość Dwighta Howarda, który przypomniał wszystkim, że nadal potrafi być przewagą pod koszem. Atlanta Hawks wygrała drugi mecz u siebie i doprowadziła do remisu w serii z Washington Wizards.

WASHINGTON WIZARDS – ATLANTA HAWKS 101:111 (2-2)

STATYSTYKI

Obie drużyny w tej serii wykorzystały przewagę własnego parkietu. Najpierw Washington Wizards dwa razy wygrywali w Verizon Center, a teraz Atlanta Hawks odkuła się rywalowi przed własną publicznością. Po czterech starciach mamy remis, a to zwiastuje interesującą końcówkę serii. W meczu numer cztery największą przewagą drużyny Mike’a Budneholzera było skuteczne zbalansowanie gry pomiędzy różnych zawodników. Zespół miał siedmiu zawodników, którzy skończyli zawody z dwucyfrowym wynikiem. Dużą różnicę zrobił zwłaszcza rezerwowy Jose Calderon.

Z Hiszpanem na parkiecie, Hawks ograli Wizards różnicą 29 punktów. Skutecznie współpracował z Dwightem Howardem i wprowadził więcej spokoju w ofensywny rytm Jastrzębi. Grał dłużej niż zazwyczaj przez problemy z faulami Dennisa Schrodera. – Odpowiednio zadbał o ich grę. Jest zwycięzcą, więc doskonale wie, co trzeba zrobić, by jego drużyna wygrywała mecze mówił o wpływie na mecz Calderona trener Scott Brooks. Na 4:30 przed końcem, po dwóch akcjach 3-punktowych gospodarzy, prowadzenie urosło do 10 punktów (103:93).

Jednak kluczową przewagą dla gospodarzy, była bardzo dobra gra pod koszem Dwighta Howarda, zwłaszcza w pierwszej połowie, gdy Millsap miał problemy ze skutecznością, a Schroder oglądał akcje z ławki rezerwowych. W tym starciu Dwight wyraźnie ograł Marcina Gortata notując na swoje konto 16 punktów (6/14 FG, 4/5 FT), 15 zbiórek, asystę i blok. Calderon z ławki dołożył 10 oczek i 5 asyst. Kolejnych 19 oczek (6/15 FG, 1/4 3PT, 6/8 FT), 9 zbiórek, 7 asyst, 2 przechwyty zapisał Paul Millsap. 18 oczek Schrodera, 15 Tima Hardawaya i 16 Kenta Bazemore’a.

Natomiast Gortat zebrał w tym meczu aż 18 piłek, ale zdobył tylko 2 punkty trafiając jeden z czterech rzutów. Duet John Wall – Bradley Beal nie potrafił odpowiedzieć na jakość gry niemal całej drużyny rywala. Rozgrywający zanotował 22 punkty (7/19 FG, 2/5 3PT, 6/8 FT), 5 zbiórek, 10 asyst, 2 przechwyty, z kolei rzucający obrońca dołożył kolejne 32 oczka (11/23 FG, 5/14 3PT, 5/5 FT), 5 zbiórek, 2 asysty i 2 przechwyty. Seria przenosi się z powrotem do stolicy. Przewaga parkietu jak dotąd odgrywała bardzo istotna rolę, więc to szansa dla podopiecznych Scotta Brooksa.

[ot-video][/ot-video]

fot. Keith Allison, Creative Commons


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    31 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments