Russell Westbrook był fenomenalny poprzedniej nocy, ale nie był mimo wszystko w stanie zapewnić swojej drużynie pierwszego zwycięstwa w serii z Houston Rockets. Zespół Billy’ego Donovana wraca do domu, by walczyć o życie, a Russell zdaje się być jeszcze bardziej wkurzony.
W czwartej kwarcie Russell Westbrook trafił tylko 4/18 z gry i rzut po raz kolejny zawiódł go w najważniejszym momencie meczu. Mimo to lider Oklahomy City Thunder wykręcił absolutnie kosmiczne liczby, prowadząc swoją drużynę niemal w pojedynkę. Zanotował 51 punktów, 10 zbiórek i 13 asyst w 41 minut gry. Pobił rekord punktów w triple-double, który wcześniej należał do… Oscara Robertsona i Charlesa Barkleya. Przekroczył granicę trzech dwucyfrowych statystyk po raz szósty w swojej przygodzie z play-offami NBA.
W całym meczu Russ oddał 43 rzuty. Trafił zaledwie 17. Poza tym przekroczył 50-tkę jako pierwszy gracz od Raya Allena, który zrobił to w 2009. Na konferencji pomeczowej nie miał jednak powodów do optymizmu i w bardzo prostym przekazie określił swoje podejście do meczu numer dwa. – Pierd*** historyczne triple-double, skoro przegrywamy.
Kolejne dwa mecze serii odbędą się w Oklahomie. Thunder w drugim starciu byli znacznie bliżej niż w pierwszym, ale Rockets wystarczył jeden solidny run, gdy OKC miała poważne strzeleckie problemy. Westbrook i koledzy nadal mają szansę, ale potrzebują bardzo skutecznie wykorzystać przewagę parkietu w kolejnych dwóch spotkaniach. Co sądzicie o występie Westbrooka? Powinien w tak dużym stopniu brać na siebie całą odpowiedzialność za grę OKC?
Thunder’s Russell Westbrook on posting NBA’s first postseason 50-point triple-double: “I don’t give a f— about the line. We lost.” pic.twitter.com/hRZG4zUkSy
— Ben Golliver (@BenGolliver) 20 kwietnia 2017
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET
Dodaj komentarz
13 komentarzy do "Westbrook: Pier**** historyczne triple-double"
Gdy by Harden oddał 43 rzuty…oddał 17…to by rzucił 70-80,punktów…śmieszy mnie ta jego samodzielna gra,a ma dobrych zawodników tylko liderem jest marnym,…zachwycajcie sie ake lider to nie ten co daje tyle punktów tylko ten kto daje ZWYCIĘSTWO!!!!!jeszcze moze powiecie ze nie ma z kim grać…Oladipo,Kanter,Gibson, i inni umieją grać w koszykówkę całkiem dobrze,tylko nie maja prawdziwego dowódcy!!!
To dziwne, że nikt nie jest w stanie dotrzeć do tego osła z mega przerośniętym ego, płacą mu ogromną kasę, więc Thunder mogliby a nawet powinni żądać zupełnie czegoś innego, chociażby zakazać mu odpalania tylu cegieł, zaprzestania notorycznego kiszenia piłki, wyzbycia się egoizmu na rzecz kreowania partnerów, on wielokrotnie ma swojego gracza na lepszej pozycji ale to ignoruje i zachłannie ciska swoje cegły, a potem mówi dałem z siebie wszystko, g dałeś! koszykówka to gra zespołowa!
A skąd ta pewność ze by tyle trafił???zaraz 80pkt,może by mu piłka nie wchodziła????przewidujesz przyszłość?
Dokładnie. Przy takiej ilości oddawanych rzutów (43) Harden byłby też mocniej pokryty i wiele rzutów oddawałby pod dużą presją więc mógłby pomarzyć o 80pkt. Max 52-57pkt by uciułał. A przy powiedzmy 60 rzutach to może by i 80-85 punktów rzucili obaj, ale co z tego jak takie egoistyczne granie na niskiej skuteczności oznacza, że drużyna przegrywa 🙂
ej Gregor, to ja jestem Gregor. Dwóch to za dużo
#Zapomniał wół jak cielęciem był
Nie rozumiem przeslania tego artykulu.Jest to czegos promocja,czy antypromocja.Na parkiecie juz chodza i przeklinaja…..to jest akurat normalne i nie widze w tym nic zlego,sam sie wkur…..jak mi nie idzie.Ale jak pokazuja replaye podczas meczu na zwolnionym tempie z tymi wszystkimi przeklenstwami,to zastanawiam sie o co sie rozchodzi. Nie moge powiedziec na pedala,ze jest pedal…..jestem homofobem,na murzyna-czarnuch…..jestem rasista……itp.itd,a wszyscy na okolo moga rzucac miesem,pokazuja z tego repy i jest ok.
Jeszcze raz pytam…… jakie jest przeslanie tego artykulu?
I już MVP dla Brodacza.
Hmm oglądałem bodajże 2 mecz Oklahomy i fakt że ostatnia kwarta w wykonaniu Russella wyglądała rzekł bym nawet żenująco.. To nawet nie chodzi o to że mu nie wpadało, wiele akcji wyglądało na przeprowadzonych pochopnie i piłka często nawet nie dochodziła do obręczy.. Nie tak się powinno rozgrywać 4 kwarty