Koniec kolejnej sagi z Carmelo Anthonym w roli głównej. Włodarze Houston Rockets doszli do porozumienia w sprawie transferu zawodnika. Tym samym Melo trafi do Chicago Bulls, ale … nie zagra w barwach Byków żadnego spotkania, ponieważ zostanie zwolniony.

Jak donosi Adrian Wojnarowski Houston Rockets porozumieli się z Chicago Bulls w sprawie transferu. W ten sposób do stanu Illinois Teksańczycy posłali  Carmelo Anthony’ego wraz z zastrzykiem gotówki. Obie drużyny chciały sfinalizować transfer dzisiaj, lecz ostatecznie liga uniemożliwiła to z uwagi na Martin Luther King Jr. Day. Wymiana zostanie więc oficjalnie dopięta we wtorek.

Tym samym zakończyła się kolejna saga z Carmelo w roli głównej. Dzięki transferowi, Rockets nie tylko zrobili miejsce w rotacji, ale również zaoszczędzili 2.6 miliona dolarów przy płatnościach związanych z podatkiem od luksusu. Włodarze Rakiet w obliczu ostatnich kontuzji szukają na gwałt realnych wzmocnień. Teksańczycy oprócz transferu z Bulls, pozbyli się Jamesa Nunnallyego, którego zwolnili w środku 10-dniowego kontraktu. Szansę otrzyma za to Kenneth Faried. Zawodnik po zwolnieniu przez Nets ma otrzymać kontrakt od Rockets.
Co do drugiej strony transferu, Byki najprawdopodobniej nie skorzystają z usług swojego nowego nabytku. Wojnarowski twierdzi, iż jeśli Bulls nie spróbują go wytransferować przed 7. lutym to najzwyczajniej w świecie go po tym czasie zwolnią. Dzięki temu Anthony stanie się niezastrzeżonym wolnym agentem, który będzie mógł podpisać umowę z dowolną drużyną ligi. Zainteresowani jego usługami są ponoć Los Angeles Lakers. Na razie Jeziorowcy nie mają jednak w planach zwolnień umożliwiających zrobienie miejsca dla kontraktu Melo.

To nie jest łatwy czas dla Anthony’ego, który w ciągu ostatniego roku wyraźnie stracił w oczach większości ligi. W zeszłym sezonie rozegrał 78 spotkań podczas rozgrywek regularnych notując na swoje konto najgorsze w karierze 16.2 punktu na mecz. 25. lipca został wytransferowany do Atlanty Hawks. Kilka dni później Jastrzębie go zwolniły dając zielone światło ekipie Rakiet.

Rockets od dłuższego czasu chcieli podpisać trzecią gwiazdę. Włodarze klubu dopatrywali się w Anthonym brakującego elementu układanki niezbędnego do detronizacji Golden State Warriors i wygrania pierwszego mistrzostwa od sezonu 1994/95. Niestety, teksańska Rakieta okazała się być wadliwa. Podopieczni Mike’a D’Antoniego rozpoczęli rozgrywki od fatalnego bilansu 6-7. Dobra dyspozycja debiutującego Gary Clarka sprawiła, że 10-krotny All-Star pierwszy raz w karierze stracił miejsce w wyjściowej piątce zespołu. Ostatecznie Rockets zdecydowali się zrezygnować z dalszej współpracy z Melo.
Jaki będzie następny kierunek dla Anthony’ego? Czy zawodnik może jeszcze być realnym wzmocnieniem dla którejś z ekip?

Tylko dla wtajemniczonych i czytających uważnie 🙂 Założyliśmy na Facebooku specjalną grupę dyskusyjną dla czytelników i przyjaciół PROBASKET.

Grupa jest zamknięta, ale zapraszamy do niej wszystkich pozytywnych fanów NBA – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/ – to ma być miejsce, gdzie będziemy dzielić się spostrzeżeniami i wymieniać doświadczeniami. Dołącz do grona pozytywnych fanów NBA.

Wyprzedaż w oficjalnym sklepie Nike! Mamy kod na dodatkowe 20% zniżki

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep Nike
  • Albo SK STORE, czyli dawny Sklep Koszykarza
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Ogromne wyprzedaże znajdziesz też w sklepie HalfPrice
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna


  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    18 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments