Nowy trener Washington Wizards – Scott Brooks przyleciał specjalnie do Orlando, gdzie Marcin Gortat wypoczywa trakcie letniej przerwy, by spotkać się z podstawowym środkowym drużyny z DC. Szkoleniowiec zrobił tą decyzją spore wrażenie na zawodniku. MG wszystkim pochwalił się na swoim Instagramie.
Scott Brooks na stanowisku pierwszego trenera Washington Wizards zastąpił Randy’ego Wittmana. Szkoleniowiec nie nakreślił jeszcze swoich planów wobec drużyny, bo ciągle odkrywa to, czym tak naprawdę dysponuje. Rola Marcina Gortata w funkcjonowaniu zespołu Brooksa może być obarczona dużą odpowiedzialnością, zwłaszcza po bronionej stronie parkietu.
Pod koniec sezonu 2015/2016, media w DC zaczęły mówić o nieporozumieniach na linii Gortat – Wittman. Center nie potrafił znaleźć ze szkoleniowcem nici porozumienia. W podobnej sytuacji znalazło się wielu innych graczy rotacji, którzy w niebezpośredni sposób wyrażali swoje niezadowolenie z nastawienia trenera. Dlatego dla Gortata i jego kolegów tak ważne będzie zbudowanie z Brooksem odpowiednich relacji.
W Oklahomie Scott cieszył się ogromnym zaufaniem swoich zawodników. Łączyła go silna więź z Kevinem Durantem, który nie był zadowolony z decyzji o zwolnieniu szkoleniowca. Jednym z priorytetów Brooksa przy budowaniu rotacji, jest stworzenie poczucia wspólnoty między sztabem trenerskim i zawodnikami. Podróż do Orlando, gdzie Gortat ma swój dom, stanowi świetny przykład praktyk szkoleniowca.
Gortat jest jedną z najsilniejszych osobowości w rotacji Wizards. Jako weteran, ma duży wpływ na to, co dzieje się w szatni drużyny z Waszyngtonu. Nowy coach świadomy pozycji MG, zrobi zapewne wszystko, by uczynić centra swoim głównym sojusznikiem przy okazji zdobywania zaufania składu. Wizards czeka ciekawa przyszłość, jeśli Brooks efektywnie wykorzysta lato na przygotowanie gruntu.
Brooks i Gortat podczas spotkania rozmawiali rzecz jasna o przyszłości drużyny.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
